W POSZUKIWANIU UTRACONYCH ŚPIEWÓW

Przy otwarciu strony odezwał się kanarek, moja wizytówka dźwiękowa.

Czy ptaki warto nagrywać tylko wiosną i latem?

Wydawałoby się, że kiedy kończy się lato, gdy las pustoszeje, a ptaki milkną, wtedy należy zakończyć nagrywanie. Jesienią i zimą nie ma już interesujących głosów do nagrywania. A jednak jesień i zima zasługują na uwagę, ponieważ nawet w deszczu czy silnym mrozie można nagrać coś ciekawego. Zatem wybierzmy się do lasu jesienią i zimą.

Jesień

Dla mnie jesień zaczyna się na początku września. Chociaż wiadomo, że do równonocy jesiennej jest jeszcze 3 tygodnie, ale dni są już wyraźnie krótsze, a noce ciemniejsze. Drzewa jeszcze są zielone, ale liście stają się twarde, część liści uschła, a część już opadła. Niektóre ptaki już odleciały, a wiosenne chóry ptaków są już tylko miłym wspomnieniem. Na chłodniejszych obszarach Polski jesień zjawia się nieco wcześniej, natomiast w cieplejszych regionach - trochę później. Moje nagrania pochodzą z podwarszawskich Lasek.

Wrzesień

Wrześniowe śpiewy ptaków można usłyszeć najczęściej w ciepłe, słoneczne dni. Z ciekawszych nagrań z 1 września wybrałam 3, wszystkie pochodzą z 2012 roku. Pierwsze nagranie to kaczki krzyżówki. W Laskach jest odkryty basen, który kiedyś miał służyć jako pływalnia na wolnym powietrzu, ale z jakichś przyczyn nigdy do tego nie doszło. Teraz w basenie odpoczywają kaczki, odprawiają gody kaczory, a w 2018 roku w tym basenie pływała kaczka z kaczętami. Na przedstawionym krótkim nagraniu kaczory cichutko skrzeczą i skaczą do wody z charakterystycznym świstem piór. Na drugim nagraniu jest czubatka. Czubatka nie ma donośnego głosu, ale na nagraniu, mimo szumu wiatru, słychać ją wyraźnie. Udało mi się podejść do niej całkiem blisko. Na ostatnim nagraniu z tego dnia słychać bębniącego dzięcioła dużego. Werble dzięciołów kojarzymy z wiosną, ponieważ zasadniczo w okresie godowym dzięcioły w ten sposób ogłaszają prawo własności do zajmowanego terenu.

Z 4 września wybrałam kilka nagrań. Prawie wszystkie nagrania pochodzą z 2016 roku. Oto nagranie, na którym bogatki śpiewają całkiem po wiosennemu. Tego dnia spotkałam też nawoływania kowalika, które brzmiały trochę "po wiosennemu". Kowalik ma donośny głos, więc słychać go z daleka, ale udało mi się do niego podejść całkiem blisko. Sikorki i kowaliki pozostają z nami przez cały rok. Ale czy można usłyszeć jesienny śpiew ptaków, które do nas przyleciały na lęgi? Oto śpiew piecuszka, który jeszcze nie odleciał na zimowisko. Na nagraniu są tylko dwie piosenki, ale nie ulega wątpliwości, że to piecuszek. Tego dnia jesienny śpiew zaprezentowała kapturka. Jednak od razu słychać, że to śpiew wrześniowy a nie np. majowy. Ostatnie nagranie, jakie chcę tu zaprezentować, pochodzi z 4 września 2011 roku. Na tym nagraniu śpiewa pierwiosnek. Nagranie jest bardzo krótkie, ponieważ udało mi się zarejestrować tylko jedną, krótką piosenkę.

Z 10 września przedstawiam tylko 3 nagrania, wszystkie z 2017 roku. Na pierwszym nagraniu krzyżówki skaczą do wody, ale kwaczą cicho, choć wodę rozchlapują głośno. Na drugim nagraniu śpiewa pierwiosnek. Jesienny śpiew pierwiosnka nie jest tak dobrze brzmiący jak wiosenny, a w dodatku ptak był dość daleko, więc jego śpiew na nagraniu jest mało wyraźny. Ostatnie nagranie z tego dnia jest słabe, ponieważ nie udało mi się bliżej podejść do śpiewających ptaków. Na nagraniu słychać śpiewające bogatki. Pierwsza piosenka brzmi trochę po wiosennemu.

Z 11 września mam kilka nagrań. W 2010 roku nagrałam podśpiewującego kosa. Jest to tylko podśpiewywanie, temu kosowi daleko do pięknych wiosennych koncertów. W tym samym roku zdarzyło mi się być blisko pełzacza ogrodowego. Na nagraniu słychać bardzo wyraźne nawoływania i dwie krótkie piosenki tego pełzacza. Na samym końcu nagrania jest cichutka i krótka piosenka pierwiosnka. Kolejnym nagraniem z 2010 roku jest śpiewający kopciuszek. Na ostatnim nagraniu z 11 września 2010 roku też śpiewa kopciuszek, ale jest dość daleko. Na pierwszym planie słychać hałasujące szpaki. Na nagraniu słychać też śpiewającą bogatkę. W 2011 roku, 11 września nagrałam piszczące szpaki. Pozostałe nagrania z 11 września pochodzą z 2016 roku. Oto śpiewająca modraszka. Na kolejnym nagraniu z tego roku słychać 2 tryle kowalika. Na nagraniu słychać też 2 cichutkie werble dzięcioła. Oto inne kowalikowe zawołania. Te zawołania są znacznie głośniejsze od trylów prezentowanych na poprzednim nagraniu. Na kolejnym nagraniu "szwargoczą" szpaki, śpiewa kopciuszek (słychać wyraźnie jedną piosenkę, potem kopciuszek odleciał dalej), a na początku nagrania przyleciała wrona (słychać szelest jej skrzydeł) i krótko zakrakała. Na zakończenie przedstawiam jesienny śpiew rudzika.

Z 12 września mam tylko 2 nagrania, obydwa z 2010 roku. Na pierwszym nagraniu ćwierkają wróble. O wróblach, czy to domowych czy też mazurkach, trudno zapomnieć, ponieważ te ptaki swoim ćwierkaniem towarzyszą nam przez cały rok. Na następnym nagraniu śpiewa pierwiosnek.

W 2015 roku wybrałam się do lasu 13 września. Nagrałam szpaki, ale na drugim planie. Na pierwszym planie ćwierkają wróble. Na drugim nagraniu śpiewa czubatka. Nagranie jest wyraźne, ponieważ tym razem udało się blisko podejść do tej sikory. Na ostatnim nagraniu, ciekawostka, bębni dzięcioł duży.

14 września wybrałam się do lasu w 2014 roku. Z tego dnia mam również 3 nagrania. Na pierwszym śpiewa bogatka, a z oddali dobiegają gwizdy szpaków. W ten wrześniowy dzień, w laskowskim basenie, świetnie miały się krzyżówki. Kaczki kwaczą, kaczory skrzeczą i gwiżdżą, a wszystkie ptaki rozkosznie chlapią się w wodzie. Na ostatnim nagraniu nawołuje i śpiewa pierwiosnek.

15 września 2012 roku byłam przy laskowskim basenie i nagrywałam oczywiście kaczki krzyżówki, ale atrakcją nagrania stał się przelot łabędzi niemych. Łabędzie nieme lecą z charakterystycznym świstem skrzydeł, który właśnie słychać na nagraniu. Na nagraniu z 17 września 2014 roku śpiewa kopciuszek.

18 września wybrałam się do lasu w 2016 roku. Tego dnia usłyszałam śpiewającą bogatkę i nawołującego kowalika. Dni wrześniowe są często wietrzne, więc nagrania nie są najlepsze. Oto jedna piosenka piecuszka. Ta piosenka odbiega od wiosennego schematu, więc trudno uwierzyć, że to piecuszek. Na kolejnym nagraniu śpiewa bogatka. Niestety tym razem bogatka śpiewała daleko, a dzień był wietrzny.

20 września 2014 roku spotkałam śpiewającego kopciuszka, A 22 września 2020 roku - króciutko śpiewającego pierwiosnka. Ciekawe nagranie pochodzi z 23 września 2019 roku Słychać na nim: bębnienie i kłótnie dzięciołów dużych, nawoływania bogatek, szczebiot kowalika, ciche okrzyki sójki i dalekie nawoływania dzięcioła zielonego lub czarnego - nie mam pewności. Te nawoływania nie miały charakteru alarmowego, ale brzmiały trochę tak, jak odległe wspomnienie godowych "chichotów". Pod koniec września (27) 2015 roku słyszałam i nagrałam hałasujące szpaki.

Październik

W październiku zazwyczaj jest mniej ciepłych, słonecznych dni, toteż rzadziej można usłyszeć śpiewające ptaki. Zresztą znaczna część ptaków już odleciała.

1 października 2016 roku udało mi się nagrać pierwiosnka. 5 października 2014 roku słyszałam całkiem po wiosennemu śpiewającą bogatkę.

7 października 2018 roku nagrałam ćwierkanie wróbla, ale atrakcją nagrania są dość dalekie pokrzykiwania dzięcioła czarnego. Tego dnia i roku nagrałam też korkowo brzmiące werble dzięcioła dużego. Tego dnia hałasowały też szpaki, ale nagranie nie nadaje się do zaprezentowania ze względu na silny wiatr. Przedstawię za to nagranie z 9 października 2016 roku, na którym hałasują szpaki. Niestety szpaki były daleko, za to blisko zawołał dzięcioł zielony.

W 2014 roku wybrałam się do lasu 11 października. Na pierwszym nagraniu cichutko podśpiewuje kos, a potem śpiewa kopciuszek. Kos cichutko podśpiewuje chyba ze zdenerwowania. Ale co go tak zirytowało - nie wiem. Na drugim nagraniu denerwuje się dzięcioł czarny. Długo stałam i nagrywałam tego dzięcioła, ale jak długo można tak stać? Przed rozpoczęciem nagrywania dzięcioł już krzyczał, a po moim odejściu jeszcze długo szalał. Jak słychać na nagraniu, dzięcioł przelatywał z miejsca na miejsce z charakterystycznymi rozwibrowanymi okrzykami, a między tymi okrzykami wydawał tęskne zawołania, siedząc na jednym miejscu. W końcu zaczęły się denerwować sójki i wydawać przeraźliwe wrzaski. Na końcu nagrania słychać, jak inny dzięcioł, o nieco niższym głosie, zaczął odpowiadać pierwszemu dzięciołowi.

Z 12 października mam tylko jedno nagranie z 2014 roku. śpiewa na nim kopciuszek. 16 października 2016 roku nagrałam jesienny śpiew bogatek.

Bardzo ciekawe nagranie udało mi się zrobić 21 października 2019 roku. Na nagraniu śpiewa kowalik. Ten jesienny dzień był słoneczny - słońce świeciło od rana. Samczyk śpiewał krótko, na początku trochę nieśmiało. Nagrałam go rano, kilka minut przed ósmą.

Z dnia 23 października mam kilka nagrań z 2016 i jedno z 2017 roku. W 2016 roku nagrałam śpiewającą bogatkę. Na nagraniu jest tylko jedna piosenka, ale zawsze piosenka. Drugie nagranie zawiera okrzyki dzięcioła zielonego. Miałam szczęście, bo dzięcioł był blisko. Trzecie nagranie z 2016 roku zawiera okrzyki saren. Powiedziano mi, że w okolicach alei lipowej widziano biegnące sarny. Udałam się tam szybko, ale sarny były już daleko. Mimo to udało mi się nagrać ich okrzyki. 23 października 2017 roku nagrałam wysokie zawołania. Wydaje mi się, że może to być grubodziób, ponieważ zawołania mają współbrzmienia harmoniczne dwóch dźwięków.

Z 24 października mam tylko jedno niezwyczajne nagranie Śpiewa na nim rudzik. Do tej pory nie udało mi się zarejestrować tak późno śpiewającego rudzika. Prawdopodobnie mój rudzik zaznaczył tylko swoją obecność, śpiewając przez chwilę, a potem odleciał przezimować w zasobniejszym siedlisku.

Jesienią można też znaleźć coś ciekawego.
Pod koniec października, w pędach winorośli znalazłam opuszczone, niestety już mocno zniszczone gniazdo kosa.
Przed sfotografowaniem musiałam je zabezpieczyć, żeby całkiem się nie rozpadło.

Kosy budują gniazda przeważnie na drzewach lub krzewach, ale także na ziemi, na stabilnym podłożu.
Gniazdo jest czarką, której podstawę stanowią cienkie gałązki, łodygi mchów i traw. Całość umacniana jest wilgotną ziemią.
Gdy konstrukcja wyschnie, samica formuje miseczkę i wyściela ją miękką trawą i liśćmi.
W gniazdach kosów można często znaleźć kawałki plastiku, papieru lub materiału.

Listopad

W listopadzie trudno spodziewać się ptasich śpiewów lub innych ptasich atrakcji. A jednak...

1 listopada 2017 roku nagrałam charakterystyczne "pstrykanie" grubodzioba. Niestety na nagraniu głośno brzmi syrena strażacka jadąca do pożaru. Jednak nie mogłam czekać, aż straż przejedzie, bo grubodziób mógłby przestać się odzywać. Na drugim nagraniu z 1 listopada 2015 roku odzywa się gil. W listopadzie gile przylatują do lasek na zimowisko.

Z 2 listopada mam dwa nagrania. Na pierwszym, z 2014 roku, śpiewa bogatka. W 2013 roku nagrałam tego dnia krzyżówki kwaczące w laskowskim basenie. Kaczki będą tam urzędowały, dopóki woda nie zamarznie.

5 listopada 2017 roku co prawda nie spotkałam śpiewających ptaków, ale udało mi się nagrać wiewiórki. 7 listopada 2009 roku nagrałam kaczory krzyżówki, które w laskowskim basenie skrzeczały i chlapały się. Kaczory krzyżówki nie kwaczą tak rozgłośnie jak kaczki, ale cicho skrzeczą. 9 listopada 2013 roku nagrałam gwiżdżące kaczory krzyżówki. Aż trudno uwierzyć, że kaczor może tak cienko piszczeć.

Z 11 listopada mam dwa nagrania. Na nagraniu z 2013 roku są krzyżówki, a na nagraniu z roku 2014 niepokoją się sikory, w tym czubatka, ale atrakcją tego nagrania są nawoływania kowalika, ciche, jakby nieśmiałe, które nie są polęgowym szczebiotem.

12 listopada 2016 roku nagrałam gile i odlatującego, jeszcze nie śpiewającego dzwońca. 25 listopada 2017 roku nagrałam kruki. Warto posłuchać, jak różne odgłosy potrafi wydawać kruk. 27 listopada 2016 roku nagrałam gile. Na nagraniu słychać też charakterystyczne "pstrykanie" grubodzioba.

Zima

Zima to trudny czas dla ptaków. Dni są krótkie, noce długie, ciemne i zimne, często wieje mroźny wiatr, pada śnieg, a wodopoje są często zamarznięte. W tych warunkach zdobycie pożywienia jest znacznie trudniejsze. Jeśli ptak w ciągu krótkiego dnia nie znajdzie dostatecznej ilości pokarmu, może nie przetrwać długiej, zimowej nocy. Ponadto osłabione zimowymi trudnościami ptaki szybciej padają ofiarą drapieżników. Jednak właśnie zimą obserwuje się ożywienie wśród osiadłych ptaków - powoli ptaki zaczynają myśleć o godach, o partnerach, zakładaniu gniazd.

Grudzień

Na początku grudnia nie spotkałam śpiewających sikor czy pełzaczy. Ożywienie wśród naszych, osiadłych ptaków daje się zauważyć dopiero około Bożego Narodzenia, około przesilenia zimowego. Najwcześniej zaczną śpiewać kowaliki - przy sprzyjających warunkach pogodowych (dzień stosunkowo ciepły, bez deszczu i wiatru) można usłyszeć ich trochę nieśmiałe tryle już na początku grudnia. Trzeba mieć sporo szczęścia, żeby je usłyszeć. 2 grudnia 2018 roku nagrałam wczesnowiosenne nawoływania kowalika. Na nagraniu słychać też ciche pstrykanie (nawoływania) grubodzioba.

2 grudnia 2011 roku nagrałam krzyżówki chlapiące się w laskowskim basenie. Wskutek ocieplania się klimatu zimy stają się łagodniejsze, więc woda w basenie jeszcze w grudniu nie bywa zamarznięta. Na nagraniu z 3 grudnia 2017 roku na początku piszczą czyże, a potem kracze kruk. 3 grudnia 2017 roku nagrałam ciche tryle kowalika. Kowalika zagłuszają sikorki, a atrakcją tego nagrania jest głos krzyżodzioba świerkowego. W 2023 roku, 5 grudnia nagrałam 2 kowaliki. Ten bliżej mikrofonu głośno gwizdał już po wiosennemu, a znajdujący się daleko od mikrofonu - śpiewał krótkie, wolne tryle. Ten dzień był mroźny z przebłyskami słońca. Wiał słaby wiatr, więc być może dlatego niektóre kowaliki zdecydowały się na śpiewanie. Na początku grudnia kowaliki śpiewają krótko, o ile w ogóle zdecydują się na śpiewanie. Trzeba mieć dużo szczęścia, żeby spotkać i nagrać śpiewającego kowalika. 10 grudnia 2017 roku udało mi się zarejestrować ciche, jeszcze trochę nieśmiałe nawoływania kowalika. Niestety dni grudniowe są często wietrzne. Głośniejszy śpiew kowalika nagrałam 14 grudnia 2014 roku. Inny rodzaj śpiewu, tryl, kowalika nagrałam 16 grudnia 2017 roku. Nagranie jest ciekawe z tego względu, że z charakterystycznym łopotem skrzydeł przelatuje kruk z jednym głośnym okrzykiem. 16 grudnia tego samego roku nagrałam tryl kowalika z jemiołuszką. Jemiołuszka odzywa się cichymi, delikatnymi trylami. Jemiołuszki w Polsce nie gniazdują, przylatują do Lasek jedynie na zimę. Śpiewającą modraszkę udało mi się zarejestrować 18 grudnia 2010 roku. Na nagraniu są tylko dwie ciche piosenki, bo modraszka śpiewała daleko od mikrofonu. Dopiero od Bożego Narodzenia ptasich śpiewów będzie coraz więcej. Oczywiście ptaki nic sobie nie robią z ludzkich świąt, chodzi tu raczej o przesilenie zimowe, od którego dzień zaczyna się wydłużać.

25 grudnia - pierwszy dzień Świąt Bożego Narodzenia. W 2009 roku nagrałam śpiewającą modraszkę. Na nagraniu jest tylko jedna piosenka. Tego dnia w 2010 roku śpiewał też kowalik. 25 grudnia kowalik śpiewał również w latach 2011, 2013 i 2016. Śpiew sikory ubogiej udało mi się zarejestrować w 2013 roku. Natomiast ta sikora dała prawdziwy koncert 25 grudnia 2018 roku. W Laskach jest też przynajmniej 1 bażant. Oto okrzyki bażanta, nagrane 25 grudnia 2013 roku. Tego dnia, ale w 2016 roku nagrałam 2 dalekie werble dzięcioła dużego. 25 grudnia 2019 roku udało mi się nagrać z bliska "godowe chichoty" dzięcioła zielonego.

26 grudnia - drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia. Tego dnia nagrałam tylko kowalika w 2017 roku i śpiewającą modraszkę W 2016 roku. W 2021 roku 26 grudnia nagrałam raniuszki i gwizdy dwóch kowalików.

30 grudnia. Pierwszą atrakcją nagraną tego dnia w 2013 roku jest wiewiórka, która najpierw biega po drzewie, skrobiąc pazurkami po korze, a potem wydaje okrzyki irytacji. Na nagraniu słychać przez chwilę krakanie wrony oraz głos w locie sierpówki. Jest już koniec grudnia, a w 2013 woda w basenie jeszcze nie zamarzła i krzyżówki mogą się w niej chlapać. W 2013 roku 30 grudnia całkiem ładnie śpiewała modraszka. Tego dnia w 2013 roku chwaliły się śpiewem bogatki. W 2014 roku 30 grudnia nagrałam śpiewającego kowalika. Atrakcją tego dnia był dzięcioł czarny, którego nagrałam w 2014 roku. Dzięcioły nie są ptakami śpiewającymi, ale dzięcioły czarne nie są tak powszechne jak dzięcioły duże. W 2018 roku, 30 grudnia, zawędrowałam nad łączkę, gdzie co roku wiosną i latem śpiewał strzyżyk. Usłyszałam dziwne terkoty. Dopiero w następnym roku dowiedziałam się, że są to nawoływania strzyżyka. 30 grudnia 2021 roku była odwilż. Tego dnia całkiem głośno bębniły dzięcioły duże. Jednego z nich udało mi się nagrać z bliska.

Styczeń

W styczniu coraz więcej śpiewają bogatki, modraszki i kowaliki. Jednak na początku stycznia ptaki śpiewają krótko, najchętniej w pogodne, ciepłe dni.

3 stycznia 2011 roku nagrałam głos niepokoju czubatki. Ta czubatka jeszcze nie śpiewa, ale denerwuje się razem z bogatkami.

4 stycznia. Mam kilka nagrań z 2014 roku. Tego dnia rano usłyszałam dziwne nawoływania. Wydaje mi się, że ten głos należy do czarnogłówki. Czarnogłówki nie osiedliły się w Laskach, więc jeśli to była czarnogłówka, to tylko przez zakład przeleciała. Oto kwaczące i gwiżdżące kaczory krzyżówki. Oto odlot krzyżówki, którą niechcący spłoszyłam - łopot jej skrzydeł przypomina trochę terkot śmigieł samolotu. I jeszcze jedno nagranie z tego dnia. Krzyczy na nim bażant, a towarzyszą mu sroki, śpiewające bogatki i wrona, która tym razem nie kracze, tylko wydaje krótkie okrzyki. 4 stycznia 2022 roku był dość ciepły (lekko powyżej zera), wiał lekki wiatr, woda kapała z drzew, a po południu zaczęło padać. Przy takiej pogodzie różne piosenki śpiewała bogatka, a pewna modraszka zaśpiewała całą serię złożoną z dwóch typów piosenek.

5 stycznia 2010 roku nagrałam gila. Gil ma cichy głos, więc żeby zrobić dobre nagranie, trzeba do niego podejść bardzo blisko - co jest niekiedy bardzo trudne.

6 stycznia. Wszystkie nagrania z tego dnia pochodzą z 2018 roku. Oto nagranie, na którym hałasują dzięcioły czarne. Na początku nagrania słychać głos w locie i "chichot" dzięcioła czarnego, Potem jeden dzięcioł z zapałem wali w pień swoim silnym dziobem. Dzięcioł czarny jest dużym ptakiem, więc wali w drzewo statecznie, nie tak szybko jak np. dzięcioł duży. Tego dnia nagrałam śpiew modraszki. Na początku słychać wiewiórkę. W Laskach zimują kosy, więc przez całą jesień i zimę można usłyszeć ich specyficzny świergot. Oto nagranie przelatujących kruków. Przez cały czas nagrania denerwuje się kos. Ten suchy terkot należy do paszkota, albo może do kwiczoła? Niestety, nie jestem tego pewna.

7 stycznia. Z tego dnia mam 2 nagrania pochodzące z 2014 roku. Na pierwszym kwaczą i gwiżdżą kaczory krzyżówki. W 2014 roku początek stycznia był tak ciepły, że woda w basenie nie zamarzła. Tego dnia spotkałam śpiewającą sikorę. Tak, oczywiście, śpiewa sikora uboga.

8 stycznia. Wszystkie nagrania pochodzą z 2011 roku. Najpierw przedstawiam nagranie czubatek. Niektóre czubatki śpiewają, inne się denerwują. Kolejne nagranie zawiera śpiew pełzacza ogrodowego. W żadnym roku nie udało mi się zarejestrować śpiewu tego pełzacza wcześniej.

10 stycznia. Tego dnia w 2015 roku nagrałam tajemniczy głos. Chodzi o głos, który pojawia się na początku nagrania, przed piosenką modraszki. Do dziś nie wiem, do jakiego ptaka ten głos należy. Oto ten sam głos, tym razem z wroną. Głos ten po raz pierwszy usłyszałam 29 maja 2010 roku. Ostatni raz ten głos słyszałam i nagrałam 8 marca 2015 roku.

11 stycznia 2014 roku nagrałam bębnienie dzięciołów dużych. Na nagraniu jakiś dzięcioł mocno się denerwuje. 13 stycznia 2013 roku nagrałam gila. W styczniu w lesie jest jeszcze dość cicho, więc gil gwiżdże solo.

16 stycznia. Tego dnia w 2022 roku na dużej łączce spotkałam dzięcioła czarnego, który wydawał godowe odgłosy. Natomiast w 2023 roku nagrałam suche terkoty, jakie wydają paszkoty w locie. Tego dnia w tym samym roku dotarłam za dom chłopców i usłyszałam, niestety z daleka, śpiewającego paszkota. Paszkoty zaczynają śpiewać już w zimie. Szkoda, że nie udało się podejść bliżej do śpiewającego ptaka.

17 stycznia. W 2011 roku nagrałam pełzacza leśnego. Śpiew tego pełzacza brzmi wysoko i moim zdaniem ładnie. Pod koniec nagrania denerwują się dzięcioły duże. W tym roku nagrałam nowy dla mnie gatunek. Nad laskowską łączką spotkałam stadko raniuszków. Na nagraniu słychać śpiew czubatki, modraszki, chichot i okrzyki dzięcioła czarnego. I jeszcze jedno nagranie z raniuszkami, nagrany w tym samym dniu i roku. Udało się podejść znacznie bliżej do raniuszków, dlatego wyraźnie słychać charakterystyczne terkotanie i popiskiwanie tych malutkich ptaszków.

18 stycznia 2014 roku zarejestrowałam pewną ciekawostkę. Mianowicie woda w laskowskim basenie, w końcu małym akwenie, nie zamarzła, więc krzyżówki hałasowały w nim w najlepsze. 21 stycznia 2015 roku nagrałam bębniące dzięcioły. Na nagraniu słychać śpiew kowalika, modraszki, wrzaski a potem cichutkie piski sójki.

23 stycznia. W 2010 roku tego dnia był siarczysty mróz. Mimo to śpiewała modraszka i gwizdał kowalik. Niestety kowalik był daleko. Z tego samego dnia pochodzi nagranie dzięciołów dużych. Dzięcioły te oprócz bębnienia i krótkich okrzyków odzywają się właśnie tym specyficznym, trochę jęczącym głosem. W 2016 roku tego dnia też było mroźno i wiał wiatr. Mimo to ptaki śpiewały. Oto ćwierkające wróble i specyficzny szczebiot sójek. Z oddali dobiega ciekawy odgłos bębniącego dzięcioła. Z tego roku mam nagranie trzech bębniących dzięciołów. W 2018 roku może nie było siarczystego mrozu, ale wiał silny wiatr. Mimo to nagrałam śpiewające: modraszkę, kowalika i daleką bogatkę.

25 stycznia. Przedstawię 3 nagrania z 2015 roku. Na pierwszym nagraniu cicho skrzeczą i popiskują sójki. Śpiewają też bogatki i modraszki. Na drugim nagraniu słychać werble dzięcioła dużego, który bębnił w pobliżu. Jednak atrakcją tego dnia był kos. Kos bardzo się denerwuje, ale już trochę śpiewa.

27 stycznia 2013 roku nagrałam ciekawy głos sójki. Na nagraniu sójka odzywa się głosem bardzo podobnym do trzeszczenia sroki i cichutko popiskuje.

28 stycznia - wszystkie nagrania pochodzą z 2018 roku. Oto ciche werble dzięciołów. Bębniący dzięcioł jest daleko, więc werble są ciche. Na nagraniu śpiewa kowalik i modraszka. Oto śpiew pełzacza ogrodowego. A teraz pierwszy w tym roku słyszany kos, który jest daleko, a na pierwszym planie śpiewają bogatki. Kos na początku sezonowej kariery śpiewaczej śpiewa krótko, dopiero później czas koncertowania się wydłuża. Jednak udało mi się podejść blisko do śpiewającego kosa.

30 stycznia. W 2010 roku ten dzień był wietrzny. Przedstawiam terkot sójki i śpiew sikory, wydaje mi się, że ubogiej. W 2011 roku nie było silnego wiatru, więc nagranie werbli i głosów dzięciołów dużych jest całkiem niezłe. W 2024 roku dzieńbył pogodny, z niewielkim przymrozkiem i słabym wiatrem. Po raz pierwszy w ciągu wielu lat nagrywania zarejestrowałam śpiewającego w zimie rudzika. Być może ten rudzik przezimował na terenie zakładu i tak wcześnie zaczął śpiewać. W cieplejszym klimacie rudziki mogą śpiewać przez cały rok, ale ja dopiero w 2024 roku usłyszałam rudzika śpiewającego w zimie. Mam wrażenie, że z podobnymi zjawiskami będziemy spotykać się coraz częściej.

Luty

W lutym coraz więcej śpiewają sikory: modraszki, bogatki,sikory ubogie, sosnówki i czubatki, dobrze rozśpiewane są już kowaliki, a cały las rozbrzmiewa werblami dzięciołów. Zatem będę przedstawiać tylko te głosy bogatek, modraszek i kowalików, które są mniej znane lub takie, które mniej kojarzą się z konkretnym gatunkiem.

4 lutego. W 2018 roku nagrałam wiele werbli dzięciołów dużych na raz. Niektóre dzięcioły bębnią daleko, ale 1 bębni bardzo blisko. Na nagraniu słychać śpiewającą daleko sikorę ubogą. Z tego samego roku pochodzi nagranie ciekawego śpiewu bogatki. Na nagraniu oczywiście bębnią dzięcioły. W 2017 roku nie nagrałam śpiewającego kosa, ale nagrałam jego świergot. Przedstawiam ten głos, bo może nie wszyscy kojarzą ten świergot z kosem. W Laskach zimują kosy i gdy ptaki jeszcze nie śpiewają, ich świergoty wyraźnie słychać przez całą jesień i zimę. Tym głosem kos odzywa się przez cały rok, a w leśnej ciszy ten specyficzny "jazgot" jest szczególnie łatwy do zauważenia. W 2018 roku przed wschodem słońca nagrałam całkiem długi fragment koncertu kosa. W lutym coraz więcej kosów zaczyna śpiewać. Z początku śpiewają tylko przed wschodem słońca i bardzo krótko. W miarę upływu czasu śpiewają coraz dłużej i również w ciągu dnia.

5 lutego w 2014 roku nagrałam nawoływania i gwizdy dzwońca.

6 lutego. Wszystkie nagrania pochodzą z 2016 roku. Oto dzwoniąca bogatka. W lutym aktywność śpiewaczą rozwijają sójki. Oto kracząca sójka. Sójki wydają różne odgłosy, czasem trudno uwierzyć, że to sójka, która jesienią tak przeraźliwie wrzeszczała. Oto szczebiotanie sójki z charakterystycznym stukaniem. Na ostatnim nagraniu z tego roku śpiewają różne ptaki: grubodziób, modraszka, gwiżdże gil i przeciągle nawołuje dzięcioł czarny.

  8 lutego. W 2020 roku nagrałam z bliska głos godowy dzięcioła średniego i zielonego. Czy zmiany klimatyczne mają wpływ na wcześniejsze rozpoczynanie okresu godowego u dzięciołów?

11 lutego w 2018 roku nagrałam ciekawie śpiewającą modraszkę. W oddali terkocze latający drozd, lecz trudno mi określić który: paszkot czy kwiczoł.

13 lutego. W 2010 roku nagrałam śpiew sikorki trochę inny niż sikory ubogiej. Wydaje mi się, że tak śpiewa sikora sosnówka. W 2011 roku nagrałam śpiewającą sikorę ubogą. Na początku nagrania przelatują łabędzie nieme z charakterystycznym świstem skrzydeł. W tym samym roku nagrałam śpiewające ptaki: modraszkę, czubatkę, kowalika i ciekawie brzmiące werble dzięcioła dużego. Oto szczebiot kowalika nagrany w 2011 roku. Na tym nagraniu szczebiot poprzedzony jest wysokim,wibrującym dźwiękiem - co ten głos u kowalików oznacza - nie wiem. Ostatnim nagraniem z tego roku jest śpiew modraszki. Ptaki mają zwykle więcej niż jeden typ piosenek w repertuarze. Zaprezentowana modraszka ma conajmniej 2 typy piosenek. Na nagraniu dokładnie słychać, jak sikorka płynnie przechodzi od jednego do drugiego rodzaju piosenek. Kolejne nagrania z 13 lutego pochodzą z 2016 roku. Tego dnia nagrałam kruka, który najpierw głośno kracze, a po dłuższej chwili cicho kląska. Na nagraniu śpiewa kowalik. Oto gile, w tle krzyczy sójka. Ptaki, w tym oczywiście i kosy, bronią swojego terytorium przed zakusami rywali, którzy chcieliby przejąć terytorium wypędziwszy najpierw dotychczasowego gospodarza. Aby uniknąć walki, ptaki śpiewające ogłaszają prawo własności do zajmowanego terytorium śpiewem. Jednak czasem, gdy intruz wtargnie w terytorium właściciela, dochodzi do walki. Oto walczące kosy. Na zakończenie nagrań z 2016 roku przedstawiam koncertującego kosa.

14 lutego. W 2010 roku nagrałam głos dzięcioła dużego. Akurat ten głos jest pospolity w lesie, ale nagranie ciekawe jest dlatego, że pierwszy głośny okrzyk poprzedzony jest furkotem skrzydeł przylatującego dzięcioła. Na początku nagrania można usłyszeć dalekie gile. W 2015 roku nagrałam ciekawy śpiew bogatki. Śpiew jest ciekawy z tego względu, że każda strofa (piosenka) zawiera sucho (niedźwięcznie) brzmiącą sylabę. Na zakończenie nagrań z tego roku przedstawiam dźwięczne okrzyki sójki.

15 lutego. Wszystkie nagrania pochodzą z 2012 roku. Na pierwszym nagraniu słychać ciekawy śpiew bogatki. Ten pełzacz ogrodowy ma conajmniej 2 rodzaje piosenek w repertuarze. Na nagraniu jest fragment, gdzie pełzacz śpiewa dwukrotnie pierwszy rodzaj strof, potem śpiewa drugi rodzaj, ale tylko raz i znowu śpiewa dwukrotnie pierwszy typ iosenek. Nie wiem jak długo ciągnie się ta przemienność typów, bo z jakiegoś powodu musiałam przerwać nagrywanie tego pełzacza. Oto ciekawy śpiew modraszki. Na nagraniu słychać bogatki i grubodzioba. Oto sikora uboga, a na zakończenie nagrań z tego dnia i roku przedstawiam dźwięczne okrzyki sójek.

16 lutego. Dwa pierwsze nagrania pochodzą z 2013 roku. Na pierwszym śpiewa sikora uboga. Na nagraniu śpiewa bogatka, która na końcu splata się ze śpiewem sikory ubogiej. Na drugim nagraniu występuje dzięcioł czarny. Na nagraniu z 2014 roku występują czubatki. Na nagraniu śpiewa bogatka i wrzeszczy sójka, ale przez chwilę odzywa się głosem podobnym do trzeszczenia sroki, a nawet cichutko popiskuje.

17 lutego. W 2014 roku nagrałam okrzyki godowe dzięcioła zielonego. Na nagraniu słychać wróble i modraszki. Na kolejnym nagraniu z 2014 roku śpiewają czyże. Czyże są małymi ptaszkami o niezbyt nośnym głosie. Na nagraniu słychać charakterystyczne "czyżykowe skrzypienie", po którym nieomylnie można rozpoznać te ptaszki. Oprócz czyży na nagraniu śpiewa modraszka. Kolejne nagrania pochodzą z 2016 roku. Na pierwszym chlapią się w wodzie i kwaczą kaczki krzyżówki. Tego dnia w 2014 roku woda w basenie jeszcze nie zamarzła. Niestety, spłoszyłam niechcący ptaki, więc odfrunęły z kwakaniem i łopotem skrzydeł. Na ostatnim nagraniu z 2016 roku koncertuje kos. Kos został nagrany przed wschodem słońca ok. godziny 6. 17 lutego 2019 roku nagrałam szpaka. Niestety szpak był dość daleko, ale na nagraniu słychać grzechot i charakterystyczne "szpacze gwizdy. Tego dnia w 2019 roku nagrałam też paszkota. Paszkoty na terenie Zakładu nie gnieżdżą się, ale tam zimują. Przy odrobinie szczęścia można usłyszeć ich śpiew niemal co roku.

18 lutego. pierwsze 3 nagrania pochodzą z 2017 roku. Na pierwszym nagraniu śpiewa grubodziób i gwiżdże gil. Oto głos niepokoju sikory, wydaje mi się, że bogatki. Jest to głos trochę terkoczący. Na kolejnym nagraniu śpiewa i gwiżdże dzwoniec. Na nagraniu słychać też grubodzioba i werble dzięciołów dużych. Kolejne nagrania pochodzą z 2018 roku. Oto sójka, która nie wrzeszczy, tylko odzywa się głosem podobnym trochę do myszołowa. Oto dzięcioł czarny. Na nagraniu słychać jego "chichoty" i tęskne okrzyki. Na zakończenie nagrań z 18 lutego przedstawiam sikorę ubogą. Na nagraniu słychać też werble dzięcioła czarnego i gdzieś daleko bębnienie dzięcioła dużego.

19 lutego. Na początek jedna piosenka pełzacza leśnego. Pełzacz oczywiście zaśpiewał kilka piosenek, ale musiałam przerwać nagranie, ponieważ bardzo głośno rozskowyczał się pies. Z tym dziwnym głosem po raz pierwszy spotkałam się w maju 2010 roku, a ostatni raz w marcu 2015 roku. Do dziś nie wiem, do jakiego ptaka ten głos należy. Na początku nagrania jest głos dzięcioła średniego. Oto różne werble dzięciołów dużych. A teraz cztery piosenki bogatki, które być może nie zawsze kojarzone są z tą sikorą. Oto różne odgłosy sikory ubogiej. Na nagraniu z 19 lutego 2014 r. sójka wysoko i czysto gwiżdże. W 2023 roku na dużej łączce 19 lutego nagrałam śpiewającego strzyżyka. Tego dnia i roku przy domu chłopców zarejestrowałam śpiewającą ziębę. Na nagraniu słychać grubodzioba, dzięcioła czarnego, a także średniego ale bardzo daleko. Strzyżyka słyszałam już 16 lutego, ale nagranie jest za słabe, żeby je przedstawić.W tym roku zięba przyleciała wyjątkowo wcześnie - czy powodem tego są zmiany klimatyczne?

20 lutego. Wszystkie nagrania pochodzą z 2010 roku. Na początek grubodziób. Oto króciutki dzwoniec, który śpiewa i gwiżdże. Na nagraniu śpiewa bogatka i kraczą wrony. A teraz niestety bardzo słabe nagranie śpiewu kosa. W 2010 roku śpiew kosa usłyszałam po raz pierwszy w ciągu dnia właśnie 20 lutego. Oto śpiew sikory ubogiej. W 2010 rroku trafiłam na krucze gody. Kruki latały i w różny sposób krakały. Tego dnia była odwilż, więc stałam po kostki w wodzie w rozmiękłym śniegu. Oto pierwsze nagranie, a teraz drugie nagranie.

22 lutego. Mam 2 nagrania z 2010 roku. Na pierwszym śpiewa grubodziób. Na nagraniu słychać skrzecząco-piszczące sójki i rozdrażnionego kosa. Na drugim jest głos godowy dzięcioła średniego.Na nagraniu słychać też werbel dzięcioła dużego i pod koniec nagrania - głosy grubodzioba. Mam 3 nagrania z 2014 roku. Na pierwszym słychać chichoty dzięcioła czarnego. Na drugim nagraniu jest jedna piosenka pełzacza leśnego. Niestety pełzacz był daleko, nie udało się do niego bliżej podejść. Na trzecim nagraniu skrzeczy i popiskuje kwiczoł. na nagraniu słychać też 1 głośny okrzyk bażanta. Następne nagrania pochodzą z 22 lutego 2015 roku. Oto nagranie, na którym słychać dwie strofki pełzacza ogrodowego i odgłosy sójek. Oto inaczej skrzecząca sójka. Na nagraniu słychać dalekie werble dzięciołów, zdenerwowanego czymś kosa i głośno śpiewającą bogatkę. Na kolejnym nagraniu śpiewa dzwoniec w alei lipowej, zwanej w Laskach lipówką. Na kolejnym nagraniu sikora uboga zmienia śpiew z szybkiego na wolniejszy. Na nagraniu słychać smętnie nawołującego kowalika. Na kolejnym nagraniu kraczą i terkoczą wrony. Niektóre terkoty brzmią bardzo dźwięcznie - czy to jest wroni śpiew? Na nagraniu słychać wróble i sierpówkę. Sierpówki można usłyszeć przez cały rok w ludzkich siedzibach. Na zakończenie nagrań z tego dnia śpiewa kos. Tego dnia przed wschodem słońca nie było wiatru ani padającego śniegu czy deszczu, a temperatura była około zera stopni. W lutym najłatwiej usłyszeć i nagrać śpiew kosa właśnie przed wschodem słońca.

24 lutego. Pierwsze nagranie pochodzi z 2010 roku, śpiewa na nim czubatka. Następne 2 nagrania pochodzą z 2016 roku. Na pierwszym jest dzięcioł czarny, a na drugim koncertuje kos. Kos został nagrany przed wschodem słońca, ok. 6 rano przy lekkim wietrze.

25 lutego. Pierwsze nagranie pochodzi z 2018 roku i zawiera werble trzech dzięciołów dużych. Drugie nagranie pochodzi z 2017 roku i zawiera pohukiwanie puszczyka. Tego dnia do Lasek pojechałam wieczorem i od razu moją uwagę przykuł ten puszczyk. Później dowiedziałam się, że tak płaczliwie i z lekką chrypką pohukuje samica puszczyka.

26 lutego. Oto nagrania pochodzące z 2011 roku. Na pierwszym cichutko śpiewa sikora czubatka. Na kolejnym nagraniu słychać głos dzięcioła średniego. Jednak w pobliżu przeraźliwie wrzasnęła sójka, a głos dzięcioła średniego umilkł. Dlatego dopuszczam taką myśl, że ten głos tak udatnie może naśladować sójka. Niestety nie widziałam ptaka, więc nie wiem, czy to był dzięcioł średni czy sójka. Na kolejnym nagraniu jest rozśpiewany dzwoniec. Na nagraniu słychać kowalika, grubodzioba, gila i wronę. Na kolejnym nagraniu kraczą wrony, ale też słychać tajemniczy głos, który nie wiem do jakiego ptaka należy. Ostatni raz nagrałam ten głos na początku marca 2015 roku. Na ostatnim nagraniu z 2011 roku jest tajemnicze dzwonienie. Te dzwoniące zawołania należą do sikory modraszki. Co w repertuarze modraszek oznacza ten głos - nie wiem. Oto nagrania z 2014 roku. Na pierwszym słychać głos godowy dzięcioła czarnego. Na nagraniu śpiewa bogatka i zaczęły bić kościelne dzwony. Na kolejnym nagraniu śpiewa sikora, wydaje mi się, że to może być sosnówka. Na kolejnym nagraniu trochę jakby nieśmiało śpiewa kos. Na ostatnim nagraniu z 2014 roku popisuje się szpak. Być może szpaki przyleciały kilka dni wcześniej, ale dopiero 26 lutego udało mi się je nagrać. Oto nagrania z 2017 roku. Tego dnia padał deszcz ze śniegiem i wiał wiatr, ale ptaki nie boją się takiej niepogody i śpiewają. Oto pełzacz ogrodowy. A teraz koncert kosa w deszczu. Kos został nagrany przed wschodem słońca. Na nagraniu śpiewa gdzieś daleko drugi kos. Oto ciekawie dzwoniąca bogatka. Na nagraniu śpiewa dzwoniec i z daleka słychać chichot dzięcioła zielonego. Na kolejnym nagraniu są gile, szczebiocze też dzwoniec. Nagranie jest słabe z powodu wiatru, ale nagranie traktuję jako dokument, że gile w tym dniu były. Na kolejnym nagraniu przez chwilę śpiewa czyżyk, potem śpiewa grubodziób, a przez cały czas nagrania skrzecząco piszczy sójka. W końcu przestało padać, więc ostatnie nagranie jest przyjemniejsze do słuchania. Odzywa się na nim sikora uboga. Gdzieś daleko gwiżdże kowalik i śpiewa bogatka.

27 lutego. Oto nagrania z 2010 roku. Na pierwszym nagraniu słychać krakanie kruka. Na kolejnym nagraniu gwiżdże dzwoniec. Na nagraniu słychać też sroki i pohukującą sierpówkę. Na tym krótkim nagraniu gwiżdże gil i popiskują czyże. Oto dzięcioł średni z czyżami, modraszką i bogatką. Na zakończenie przeglądu nagrań z tego roku przedstawiam werbel i werbelek. Tak nazwałam nagranie, ponieważ oprócz bębnienia dzięcioła dużego słychać cichy "werbelek". Z zapytaniem: "co to jest ten werbelek" zwróciłam się do profesora, znawcy dzięciołów. Jednak nie uzyskałam satysfakcjonującej odpowiedzi. Nagrania z 2015 roku rozpoczyna modraszka, która ni to się denerwuje, ni to śpiewa. Towarzyszy jej bogatka, a w tle bębnią dzięcioły. Na kolejnym nagraniu jest ta sama modraszka, ale na początku słychać chichot dzięcioła czarnego. Na nagraniu słychać bogatkę, werble dzięciołów i kowalika. Na kolejnym nagraniu śpiewa sikora sosnówka a może sikora uboga? Tych sikor na razie dobrze nie rozróżniam. Ostatnim nagraniem z 2015 roku jest śpiew kosa, nagranego przed wschodem słońca. Z 2016 roku mam tylko 2 ciekawe nagrania. Oto śpiew jakiejś sikory - nie wiem, czy to śpiewa sikora uboga czy sosnowa. Na nagraniu ćwierkają wróble, a gdzieś daleko śpiewa bogatka. 27 lutego 2019 roku udało mi się nagrać z daleka werble dzięciołka oraz pohukiwanie grzywacza. Na zakończenie nagrań z tego dnia przedstawiam niezwykły przedwiosenny popis sójki. Na nagraniu sójka odzywa się najróżniejszymi odgłosami od dziwnych okrzyków po różne świergoty i szczebioty. Można tu znaleźć naśladownictwa innych gatunków ptaków, np. kwiczoła czy bażanta. Dodam jeszcze, że sójka tak koncertowała w 2016 roku. W 2022 roku wybrałam się do lasu 28 lutego i nagrałam pierwszą ziębę, która dopiero co przyleciała.

  Tutaj kończę wyprawy jesienno-zimowe do lasu. Słuchacze moich nagrań od razu spostrzegli, że większość z nich jest kiepskiej jakości. Stało się tak dlatego, że jesienią i zimą wieją często silne wiatry, pada deszcz lub śnieg. Jednak nawet w niepogodę warto wybrać się do lasu, bo ptaki wydają odgłosy nie tylko w pogodne dni. Ale na prawdziwe ptasie koncerty trzeba czekać do wiosny. W marcu zaczyna się wiosna i ptaki stopniowo będą zasiedlać las. W marcu zjawi się coraz więcej szpaków, na początku marca przylecą zięby, napełniające las dziarskim, głośnym śpiewem. Niedługo potem melancholijnie będą śpiewać rudziki, z koncertami będą występować drozdy śpiewaki i inne. W oczekiwaniu na wiosnę będę słuchać popisów moich kanarków.

  HK 2018-2020 r.
Do strony głównej